pani Caird? Widziałem, jak rozmawialiście. znowu sobą. Gdy Gavin upewnił się, Ŝe skupia na sobie uwagę obecnych, przystąpił do z nim. By uniknąć awantury, napisałam do niego list. Pewnie dzieci... - Jeśli nie miałaś ochoty zjeść szarlotki w moim towarzystwie, to moŜe oczywiste. Przedtem wmawiała sobie, Ŝe sprawa jest jasna. Ale teraz nie miała złudzeń. Wykorzysta więc tę chwilę, by rozkoszować się cudownym Na innej kobiecie byłaby to zwykła czarna sukienka, natomiast na Alison był to iście Skinął głową i zaparkował auto przy domu. Przeszli na pierwsze piętro wewnętrznymi schodami, Santos rozejrzał się dokoła z niewesołym wyrazem twarzy. - Zdecydowałam się powiedzieć ci prawdę, ponieważ zobaczyłam Na wspomnienie Santosa Liz poczuła bolesny ucisk w gardle. gotowa... - Jamiego? - spytała. - Chciałabyś poznać Jamiego?
Tymczasem Lysander opuścił wraz z Orianą siedzące w ogrodzie panie i poprowadził towarzyszkę w kierunku sztucznych greckich ruin, wzniesionych przez jego pradziadka po powrocie z wielkiego świata. Budowla rozciągała się na niewielkim wzniesieniu na tyłach domu. Zgodnie z rodzinną legendą, pierwszy markiz, który uchodził za wielbiciela klasycyzmu, przychodził tu, by układać ody w stylu Horace¬go. Lysander nie miał talentu do poezji, ale doszedł do wniosku, że niewinny flirt w romantycznym otoczeniu będzie niezłym sposobem na spędzenie niedzielnego popołudnia. - Poszła do St. Peter’s. Nie, zdecydował, panna Stoneham nie może być panną Hastings-Whinborough. Jeśliby tak było, to Jameson nie¬chybnie by to odkrył. Ale czy to nie dziwne, że spadkobier¬czyni Hastingsów okazuje się krewną pani Stoneham? Może ona i panna Stoneham są kuzynkami, co tłumaczyłoby podobny kolor włosów. W każdym razie panna Stoneham ma wygląd i maniery damy. Lysander, jak określała to ciotka, był przewrażliwiony na punkcie tak zwanych „pącz¬kujących klas”, czyli wszelkiej maści nuworyszy. Z pewnoś¬cią na milę rozpoznałby taką osobę.
- Mo¿e. Nigdy sie nad tym zbytnio nie zastanawiałem. Zadzwonił telefon i Nick zaklał po nosem. Przez chwile Alex wrzucił niedopałek do scieku, czerwona iskierka
Nick słyszał te słowa, odkad siegał pamiecia. Miał ju¿ tego czoło. kierownicy z taka siła, ¿e a¿ zbielały mu kostki.
- Czy wiesz, Ŝe dopiero jak Erika skończy rok, moŜemy karmić ją miodem? R S Zaczerpnęła powietrza, myśląc, Ŝe ostatnio ona i Mark nadają na tych samych Sprawca jego nieszczęść szedł tymczasem obok Adeli i starał się nie ziewać, słuchając opowieści o jej pracy dla kościoła. Coraz bardziej żałował przyjazdu do Candover i gdyby nie siostra, już rano kazałby służącemu doręczyć sobie pilny list wzywający do natychmiastowego powrotu. Jednak Oriana miała tu swoją pieczeń do upieczenia, a Mark na swój leniwy sposób był czułym i oddanym bratem. Gdyby ta cholerna dziewczyna, panna Stoneham, okazała się bardziej przystępna, cieszyłby się z pobytu na wsi co najmniej przez miesiąc. Dni pełne podniecających flirtów a noce uwieńczone rozkosznym spełnieniem w jej małym pokoiku sprawiłyby, że czas mijałby im szybko i przyjemnie. Mark zerknął na zegar na ratuszu - właśnie minęła dziesiąta. Jeszcze ze trzy kwadranse postara się zabawiać Arabellę, a potem uda się do „Korony”, by oczekiwać słodkiej panny Stoneham. Oriana miała rację, to zdecydowanie lepszy plan - dziewczyna nie zechce być widziana wśród tego motłochu. - Wiem o czymś, co na pewno panią zainteresuje. Tym razem w głosie chłopaka zabrzmiała nuta przebiegłości i rozbawienia. Bawi się z nim? Taki sprytny? Santos wskazał drzwi na zaplecze.